top of page

Zaklinacze czasoprzestrzeni

czyli czarodzieje są wśród nas

 


Jadąc na południe Europy kilka dni spędziliśmy w malowniczych miejscowościach Dolnego Śląska. Ta część Polski, niczym Dolina Loary tylko na mniejszej przestrzeni, usiana jest licznymi pałacami i zamkami. Ponoć przed II wojną światową reprezentacyjnych budowli na tym terenie było kilkadziesiąt (niektóre źródła podają kilkaset). Niestety w latach powojennych znaczna część dolnośląskich zabytków popadła w ruinę. Obecnie niektórym próbuje się przywrócić ich dawną świetność. Warto wykorzystać kilka dni urlopu, by poznać ten region i na własne oczy zobaczyć cuda minionych epok.

Bardzo ciekawym miejscem, perłą w koronie architektury pałacowej jest Zamek Książ. To jeden z największych i najcenniejszych zamków w Polsce. Polecamy zwiedzanie z przewodnikiem, który oprowadzając po pałacowych komnatach przenosi nas w czasy magnatów i możnowładców. Ciekawe doświadczenie.


Piękny kompleks pałacowo-ogrodowy znajduje się także we wsi Wojanów. Będąc w tym miejscu, mieliśmy okazję obserwować przygotowania do przyjęcia weselnego. Rozmach z jakim zorganizowano imprezę był oszałamiający. Niech się wiedzie Młodej Parze!


Będąc na Dolnym Śląsku dotarliśmy do wspaniałych ludzi, którzy tworzą cudowną muzykę i niepowtarzalny klimat wokół siebie. "Paraluzja", bo taką nazwę nosi zespół, to para entuzjastów zarażających optymizmem wszystkich wokół siebie. Swoim usposobieniem potrafią wywrzeć ogromny wpływ na otoczenie, a równocześnie jednoczyć ludzi o różnych poglądach, przekonaniach i zamiłowaniach. Charyzmatyczne cechy osobowości tej dwójki mają swoje odzwierciedlenie w ich twórczości oraz działalności społecznej, której się z zaangażowaniem oddają.


Jeśli chcecie dowiedzieć się kim są Aga i Bartek i co tworzą, koniecznie odwiedźcie ich stronę


Oczywiście, nie obyło się bez wspólnego muzykowania.


Czarodziejskie miejsce.


Zamek Książ, pałac Wojanów oraz zamek Karpniki








48 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


EmerytoVanie w Vanie, czyli podróże Włóczykijem

bottom of page